PZU

Nie chodzi wyjątkowo o popularne towarzystwo ubezpieczeń, a o postępowanie o zatwierdzenie układu, czyli bardzo popularny wariant sądowej restrukturyzacji. PZU to absolutny lider na rynku opcji restrukturyzacyjnych.  Najprościej mówiąc, to taka szybka ścieżka w sądzie dla przedsiębiorcy, który ma plan naprawy swojego biznesu i chce dla niego uzyskać poparcie większości wierzycieli, ale… nieco jednak stawiając ich przed faktem dokonanym. Zamiast długich miesięcy standardowej restrukturyzacji, firma może w kilka tygodni, na kilka miesięcy – dostać prawną ochronę i szansę na nowy start (m.in. automatycznie blokuje się egzekucje komornicze czy podatkowe, wstrzymuje płatności wielu stałych kosztów).

PZU sprawdza się szczególnie w przypadku średnich przedsiębiorstw z przejściowymi problemami, które zachowały zaufanie kluczowych partnerów biznesowych. Najważniejsze jest dobre przygotowanie dokumentacji, realny plan naprawczy, dobry negocjator i relacje, relacje, relacje. Jeśli zależy nam na przegłosowaniu układu, to przynajmniej kluczowi wierzyciele nie powinni się o nim dowiedzieć z internetu.

Firma musi udowodnić, że jej problemy są przejściowe, a nie strukturalne. Doradca restrukturyzacyjny pomaga w tym procesie, może też wspomóc negocjacje z wierzycielami, jest twoim pośrednikiem z sądem i instytucjami finansowymi. Szybkość procedury to jej główna zaleta – jeśli wszystko pójdzie dobrze, firma szybciej wraca do normalnego funkcjonowania.

Minusy? Też czas. Pamiętaj, te kilka ochronnych miesięcy szybko się kończy.Twój plan musi się zmieścić w wąskim oknie, żeby obronić się w oczach najbardziej krytycznych czytelników, jakimi są niezadowoleni wierzyciele.