Upadłość

Procedura prawna dla firm i osób fizycznych, które nie są w stanie spłacać swoich długów. Od początku do końca wszystkich procedur z tym związanych pilnujemy, żebyś pamiętał, że upadłość to nie koniec świata, a sposób na uporządkowane zakończenie działalności lub – czasem – całkowicie nowy start. (Z reguły klient wierzy w to coraz bardziej, wprost proporcjonalnie do czasu realizacji projektu).

Ale pamiętajmy też, że upadłość to nie przyjemność. Sąd powołuje syndyka, który kontroluje Twoje ruchy finansowe, przejmuje majątek i sprzedaje go, by spłacić wierzycieli. Może sprawdzać wszystko i przejmować nawet korespondencję. Brzmi jak życie w cieniu SB? Niekoniecznie. Upadłość, mimo wszystkich jej nieprzyjemności, chroni przed chaosem – w miejsce zasady „kto pierwszy ten lepszy” i niekończącej się egzekucji, jest podział bazujący na możliwościach (sprowadzających się do tzw. masy upadłości). Docelowo zaś, mamy coś więcej – swego rodzaju światełko w tunelu.

Większe w upadłości konsumenckiej, mniejsze u przedsiębiorców, ale w każdym wypadku – ma to sens, bo o co walczymy? O wyzerowanie licznika, umorzenie długów niespłaconych po przeprowadzonym postępowaniu. Dla przedsiębiorcy upadłość oznacza szansę na „odcięcie” długów i rozpoczęcie nowej działalności bez obciążeń z przeszłości. Wbrew obiegowym opiniom, upadłość nie oznacza dożywotniego „wilczego biletu” w biznesie.

Ważne, a może najważniejsze, by złożyć wniosek o upadłość we właściwym momencie – w wypadku spółek, zbyt późne ogłoszenie może skutkować odpowiedzialnością osobistą zarządu za długi spółki – cywilną lub podatkową, a nawet postępowaniem karnym.

Zatem powtórzmy. Upadłość to [1] nie przyjemność, ale też [2] nie koniec świata czy utrata zdolności honorowej, bo daje [3] ochronę przed agresywnymi nieraz wierzycielami i [4] możliwość kompromisowego rozliczenia z wierzycielami, proporcjonalnie do ich należności odniesionych do wielkości naszego majątku. Wreszcie, daje nam też [5] światełko w tunelu, czyli mniejszą lub większą szansę na umorzenie długów niespłaconych w upadłości, a co najmniej [6] blokada niekontrolowanego narastania długów przez odsetki i zwielokrotnione koszty.

Ostatecznie, jeśli jesteś przedsiębiorcą / prowadzisz spółkę i nie masz możliwości spłacić wszystkich wierzycieli, upadłość to po prostu Twój [7] obowiązek, a niesprostanie mu może mieć skutki gorsze, niż same niespłacone zobowiązania.